Problem własności intelektualnej?

 

 

ks. Jan Jenkins FSSPX

ks. Jan Jenkins FSSPX

P: Czy w doktrynie Kościoła katolickiego istnieje w ogóle problem własności intelektualnej?
Ks. Jan Jenkins FSPPX: „Pojęcie własności intelektualnej jest czymś całkowicie nowym w teologii moralnej; nawet stosunkowo współczesny Manuale Theologiae Moralis Prummera (1953) dotyka tego zagadnienia w skrócie na niecałych dwóch stronach. W Tradycji Kościoła trudno znaleźć coś na temat praw patentowych czy Copyright, gdyż w istocie te pojęcia (a w szczególności prawa, które mają z nich wypływać) są raczej wytworami rewolucji przemysłowej XIX w.
W ogólności człowiek posiada władzę nad wytworami swej pracy, a w tej kategorii mieszczą się także wytwory pracy intelektualnej. Człowiek ma także ścisłe prawo do dobrej sławy, która jest owocem jego własnych działań. Jednakże nie można być w sensie ścisłym właścicielem praw natury, gdyż należą one do Boga. Bóg jest ich autorem, a człowiek – tylko ich odkrywcą. Stąd to, co nazywamy prawem patentowym (zastrzeżenie jakiegoś odkrycia tylko do użytku wynalazcy), ma nikłe lub nawet żadne oparcie w zasadach sprawiedliwości – na przykład nikt nie przypisuje sobie własności kodu DNA jakiejś rośliny ani algorytmu matematycznego.
Jeśli rozumieć prawo do kopiowania (Copyright) jako zabezpieczenie autentyczności jakiegoś dzieła, wynikałoby ono z prawa autora do bycia uznanym za jego twórcę. Jednakże należy rozróżnić między jego pracą intelektualną a fizycznym medium, za pośrednictwem którego dzieło jest propagowane, zwłaszcza w dziełach literackich, muzycznych i teatralnych. Z tego względu autor może w sposób uprawniony odstąpić komuś innemu prawo do rozpowszechniania dzieła, nie tracąc jednocześnie jego własności.”

P: Czy skopiowanie jakiegoś pliku, nagranie w radio piosenki, skserowanie fragmentu książki podlega np. pod VII przykazanie Dekalogu?
Ks. Jan Jenkins FSSPX: „Wszelkie działania tego rodzaju są opisane przez Prummera pod hasłem usus communis (powszechne korzystanie z dzieła). Na tej podstawie zakłada się zgodę autora na publikowanie wyjątków z jego dzieła, na przepisywanie części utworu (np. muzycznego) dla własnego użytku, a nawet na tłumaczenie na inny język czy dialekt. Tego rodzaju działanie nie występuje przeciwko sprawiedliwości, a nawet idzie po linii innej opisanej wyżej zasady: propagowania dobrego imienia autora. Jednakże usus communis wyklucza czerpanie jakichkolwiek zysków z dzieł kogoś innego, a ich sprzedaż bez zgody autora byłaby z pewnością naruszeniem siódmego przykazania Dekalogu i wymagałaby zadośćuczynienia.”
Katolicki Instytut Apologetyczny im. św. Tomasza z Akwinu

 

Za: http://www.traditia.fora.pl/pytania,59/problem-wlasnosci-intelektualnej,9533.html