Najbardziej prześladowani i dyskryminowani

Z księdzem Waldemarem Cisłą, dyrektorem Sekcji Polskiej międzynarodowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, rozmawia Sławomir Jagodziński

Wczoraj został ogłoszony raport międzynarodowej organizacji katolickiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Kirche in Not) o wolności religijnej w świecie, jak w jego świetle wygląda sytuacja chrześcijan?

– Z przykrością trzeba stwierdzić, że w odniesieniu do poprzedniego raportu „Prześladowani i zapomniani” 2005-2006 sytuacja w wielu krajach uległa znacznemu pogorszeniu. Jako przykład możemy podać opisywane przez „Nasz Dziennik” wydarzenia w Indiach, Iraku czy Wietnamie. Jeżeli dodamy do tego inne kraje, takie jak Chiny, Pakistan, Zimbabwe czy Egipt, widzimy, że sytuacja jest ciągle napawająca niepokojem o los naszych sióstr i braci w Chrystusie. Rodzaje prześladowań obserwujemy na wielu poziomach – od dyskryminacji w obszarze administracyjnym, publicznym, ekonomicznym, aż po akty przemocy włącznie z wyrokami śmierci wydawanymi przez „legalnie” działające sądy oraz egzekucje dokonywane na bezbronnych chrześcijanach przez terrorystów.

Ilu chrześcijan ginie co roku za wiarę?

– Ze względu na kraje i panującą w nich sytuację podajemy zawsze przybliżoną liczbę, wielu ludzi zajmujących się tym tematem uważa ją za zaniżoną. W oparciu o dostępne dane możemy stwierdzić, że rocznie ok. 170 tys. chrześcijan oddaje życie za wiarę, natomiast 250 mln jest dyskryminowanych.

Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów braku wolności jest wprowadzanie prawa szarijatu w określonych krajach. Niebawem ma być przyjęty w Iranie kodeks karny zakładający karę śmierci za przejście z islamu na inną religię…

– Niestety, ta sytuacja nie dotyczy tylko Iranu, ale wielu krajów. Podobną sytuację prawną możemy zaobserwować w Arabii Saudyjskiej, Afganistanie, Pakistanie, Bangladeszu, Nigerii i wielu innych.

Skoro tak wielu chrześcijan pada co roku ofiarą prześladowań, to czemu tak mało o tym się mówi w mediach?

– Podajmy przykład: we wrześniu br. w Arabii Saudyjskiej ojciec będący członkiem muttawy (policja religijna) zamordował w brutalny sposób swoją córkę za to, że przyjęła chrzest. Ten człowiek nie poniósł żadnej odpowiedzialności za swoją zbrodnię, a w polskich mediach nie było żadnej wzmianki na ten temat. Wiele uwagi natomiast poświęcono problemom osób uprawiających czary czy spotykających się na zakazanych tam randkach. Powodem takiej sytuacji wydaje się dziwna obojętność mediów świeckich na ten temat. Zauważmy proporcje: ile czasu i jaki media poświęciły pogromom w Indiach? W tym pytaniu zawarta jest również odpowiedź i jednocześnie wezwanie do wierzących w Chrystusa, których obowiązkiem jest nie tylko modlitwa, ale też mówienie o tych tragicznych wydarzeniach. Uważam, że jest to jedno z pilniejszych zadań, jakie stoją przed wierzącymi, aby nie dali się zmarginalizować. Mamy obowiązek upominać się o poszanowanie prawa do wolności religijnej i głośno mówić o chrześcijanach składających dziś daninę z własnego życia.

Przygotowywana jest polska wersja ogłoszonego właśnie raportu o prześladowaniach chrześcijan organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Kiedy możemy się jej spodziewać?

– Promocja polskiej wersji raportu „Prześladowani i zapomniani” planowana jest na 20 listopada br. Pewne opóźnienie w stosunku do wspomnianego raportu wynika z faktu, że polska wersja obejmuje wydarzenia do października br., międzynarodowa – do stycznia. W polskiej wersji podajemy również aneks z imionami misjonarzy-męczenników.

Dziękuję za rozmowę.

(,,Nasz Dziennik”)