Krucjata Różańcowa za Ojczyznę

Deo gratias!

Krucjata Różańcowa za Ojczyznę22Po latach zastoju nareszcie udało się rozpocząć modlitewny zryw narodowy o który starało się wielu chrześcijan w Polsce i za granicą. Jest to dla mnie wielki zaszczyt i radość dzielić się z Wami Drogimi Czytelnikami tą dobrą nowiną. Co bardzo cieszy, Krucjata została zainicjowana przez kilka środowiska katolickich – niezależnie i równolegle, ale z podobnymi intencjami. Już w czerwcu 1997 r. rozpoczęła się zainicjowana przez Bractwo Kapłańskie św. Piusa X, Krucjata w obronie Wiary Katolickiej w Polsce. Szczegółowe intencje tej Krucjaty są następujące:

– o Królestwo Powszechne Chrystusa Pana we wszystkich dziedzinach życia

– o powrót Narodu Polskiego do Tradycji Apostolskiej i Mszy św. Wszechczasów

– o tryumf Niepokalanego Serca Maryi nad wszelkimi herezjami głoszonymi w Polsce

– o świętość polskich rodzin

– o nawrócenie młodzieży

– o świętych kapłanów, zakonników i zakonnice

Natomiast od 15 czerwca 2011 r. w Niepokalanowie rozpoczęto Krucjatę Różańcową za Ojczyznę. Modlimy się o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu.

Niestety trzeba przyznać, że intencje tej drugiej Krucjaty są mało precyzyjne, ponieważ nie mówią nic o faktycznej dramatycznej sytuacji naszego kraju i wiele osób może interpretować je sobie po swojemu. Dlatego są mało motywujące i przekonujące. A jednak jest ona dużo, dużo bardziej popularna. Wynika to z 2 powodów:

1. Tradycja Katolicka jest mało znana i marginalizowana – traktowana jako „skansen”.

2. Treść intencji jest na tyle niedoprecyzowana, że możliwa do przyjęcia przez wszystkich, wyznających skrajne poglądy lub nawet herezje.

Może wydawać się niektórym, że te dwie Krucjaty trochę sobie wzajemnie przeszkadzają, bo zawierają nieco odmienne intencje. Tymczasem one się wzajemnie uzupełniają. Nie ma sensu robić żadnego rozdźwięku. Pan Bóg wie czego naszej Ojczyźnie potrzeba. Powierzmy wszystko Jemu i Niepokalanej.

Polska nie będzie nigdy krajem prawdziwie niepodległym, wolnym i suwerennym, jeśli nie dojdzie w niej do gruntownego nawrócenia serc i dusz, jeśli na nowo Ojczyzna nie obierze za Króla, Pana naszego Jezusa Chrystusa i nie przyjmie w całości wiary katolickiej. Św. Atanazy w swoim słynnym Wyznaniu Wiary mówi:

,,Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary. Jeżeli jej w całości i bez skazy nie zachowa, z pewnością na wieki zginie”.

To samo mówi dogmat mówiący, iż ,,poza Kościołem nie ma zbawienia” (Sobór Florencki) i Przysięga antymodernistyczna ułożona w 1910 r. przez św. Piusa X w oparciu o słowa samego Zbawiciela:

,,Idąc na cały świat, opowiadajcie ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony ; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. (Mk 16,15-16)

Przyjęcie całej wiary zgodnie z nakazem Pana Jezusa, oznacza automatycznie przyjęcie Nauki Kościoła Katolickiego w formie nieskażonej jakimikolwiek błędami i herezjami jansenizmu, kwietyzmu, protestantyzmu, modernizmu, ekumenizmu czy jakichkolwiek innych modyfikacji i przeróbek zmieniających istotę naszej wiary. Taka właśnie wiara w niezmienionej formie od dwóch tysięcy lat, mająca swoje korzenie i potwierdzenie w pismach Apostołów i Ojców Kościoła, nazywamy Tradycją Katolicką. Jej pełny powrót do parafii w Polsce, jest niezbędny w procesie gruntownego (a nie powierzchownego i emocjonalnego) nawrócenia a co za tym idzie, odzyskania przez naszą umiłowaną Ojczyznę wolności.

Apeluję do Was Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie za świętym Pawłem ,,przez imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, żebyście wszyscy to samo mówili i żeby nie było między wami rozdwojenia, ale bądźcie doskonale zgodni w tej samej myśli i w tym samym zdaniu” (1 Kor 1,10). W tych trudnych czasach ciemności, upadku wiary, beznadziei i bezsilności, na czas Krucjaty zażegnajmy wszelkie waśnie w Kościele i pomimo różnic ideologicznych – również pomiędzy organizatorami Krucjat, zjednoczmy się na modlitwie, tak jak Apostołowie z Matką Bożą w Wieczerniku w dniu Zesłania Ducha Świętego.

Historia pokazuje (choć przemilczają to niekatolickie media), że podobne krucjaty różańcowe na świecie, zawsze odnosiły sukces: obrona państw przed najazdem bolszewików czyli Cud nad Wisłą i w Austrii, wyzwolenie i nawrócenie Filipin, Ugandy, Węgier i Bóg wie co jeszcze.

Na Węgrzech Krucjata Różańcowa trwała 4 lata. Jej zwieńczeniem, było utworzenie chrześcijańskiego rządu Viktora Orbána – obecnie mającego miażdżącą większość w parlamencie oraz radykalna zmiana konstytucji i ustawodawstwa w zgodzie z Prawem Bozym. Jego skutkami są: ochrona życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, polityka prorodzinna, szeroko zakrojona ewangelizacja, zmniejszenie się zjawiska nałogów i zniewoleń duchowych, zdrowe społeczeństwo, zmniejszenie długu publicznego, szybko rozwijający się narodowy przemysł, wydolna służba zdrowia i system emerytalny, przyrost naturalny ludności, zanik demoralizacji w mediach, filmach, teatrach, kabaretach i reklamach, itd., itd.

,,Przekazanie prezydencji połączone było z Narodową Pielgrzymką Dziękczynną Węgrów na Jasną Górę pod hasłem: „Dziękujemy Maryi, Wielkiej Pani Węgier i Królowej Polski”. Ponad tysiąc osób przybyło, aby uroczyście złożyć jako wotum wdzięczności Matce Bożej ryngraf z węgierskim godłem. Głównym patronem tego przedsięwzięcia jest dr László Kövér, przewodniczący Parlamentu Republiki Węgierskiej. Pielgrzymów prowadzili biskupi węgierscy János Székely z archidiecezji Ostrzyhom-Budapeszt, József Tamás z archidiecezji Alba Julia w Siedmiogrodzie w Rumunii i Antal Majnek z diecezji Mukaczewo na Zakarpaciu na Ukrainie oraz ks. Botond Bátor, węgierski prowincjał zakonu paulinów. Ta czterodniowa pielgrzymka pokazuje, że podczas węgierskiej prezydencji z powodzeniem współdziałały organa państwa i Kościoła. Polska musi pójść w ślady Węgier. Nam również Kardynał August Hlond przepowiedział, a Kardynał Stefan Wyszyński potwierdził, że: <<Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem błogosławionej Maryi Dziewicy. (…) Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i Różańcem>>” – czytamy na stronie Krucjaty Różańcowej.

Módlmy się o dojście do władzy prawdziwych katolików wiernych tradycyjnemu nauczaniu Kościoła Katolickiego – ludzi sumienia, o niepodległość, wolność i suwerenność dla Polski oraz jej nawrócenie.

Najwyższy czas, abyśmy i my dołączyli się do tej wielkiej bitwy duchowej o dusze swoje i swoich rodaków, aby Polska była Polską a Kościół Kościołem. Trwajmy na modlitwie różańcowej codziennie, tak długo, aż nie przyjdzie wyzwolenie, zawierzając Najświętszej Maryi Pannie intencje Krucjaty, które przecież leżą nam na sercu. A więc w górę serca! Alleluja i do przodu!

Laudetur Iesus Chrystus!

Teofil

(19.08.2011 r.)

Zachęcam do udziału w Krucjacie Różańcowej i podaję namiary do jej organizatorów: