Chrześcijanin według Talmudu

Ponad 100 lat temu skromny ksiądz, Justyn Bonawentura Pranajtis, magister swiętej teologii, profesor języka hebrajskiego w Cesarskiej Rzymsko-Katolickiej Duchownej Akademii w Petersburgu, napisał swoje największe dzięło ; „Christianus in Talmude Judeorum”, które miało póżniej wydanie niemieckie, rosyjskie, a w końcu i polskie.

Opublikowanie przez polskiego księdza (dokładniej-polsko-litewskiego) książki o skrywanych tajemnicach Talmudu, zostało przyjęte w Rosji przez środowiska żydowskie bardzo źle. Była to typowa reakcja „narodu wybranego” na próbę obiektywnego przedstawienia rzeczywistego stosunku Żydów do gojów, w tym przede wszystkim chrześcijan.

Zarzucano Pranajtisowi stronniczość, złą wolę, w końcu przyjęto sprawdzoną metodę zamilczania niewygodnej pozycji, chociażby poprzez… masowy jej wykup z księgarni (przyznajmy, że dzisiaj już tej czasochłonnej i drogiej metody politycznie poprawni nie stosują. Po prostu milczą jak zaklęci ). Duchowny jakoś przeżył to pierwsze starcie. Ówczesni znawcy tematu uważali nawet, że miał dużo szczęścia, na pewno więcej od księdza profesora Chiariniego, który po przetłumaczeniu Talmudu na włoski nagle rozstał się z tym pięknym światem lub tym bardziej- mnicha wileńskiego, Didakusa, przechrzty ubitego za ujawnienie żydowskich tajemnic.

No cóż, nie komentuję. Przypominam tylko opinie mas ludowych (i nie tylko) z poprzedniego wieku. Po raz drugi Pranajtis naraził się Żydom w roku 1911. Otóż dnia 12 marca zamordowano w bestialski sposób w Kijowie 13 letniego chłopczyka, Andrzeja Juszczyńskiego.

O dokonanie zbrodni posądzono żydowskiego rzeźnika, Mendla Bejlisa. Zostal on wprawdzie uniewinniony (nie bez nacisków ze strony bogatych Żydów na dwor carski!), ale wcześniej sąd musiał zapoznać się z opinią biegłego eksperta-czyli Pranajtisa, który oceniając charakter ran zadanych dziecku obiektywnie stwierdził, iż przypominają one cięcia rytualne znane przecież z przeszłości.*

Od czasu wydania ekspertyzy ksiądz nie miał już spokoju. Rozpoczęto przeciwko niemu nagonkę na międzynarodową skalę. Zrobiono z niego złodzieja, plagiatora, nieuka. Wszystkie zarzuty były oczywiście kłamstwami, ale od kiedy to prasa ( tym bardziej niechętni Pranajtisowi dziennikarze żydowscy) dba o fakty. Kilka lat pózniej, w roku 1916, ksiądz przyjechał z Turkiestanu (gdzie objął placówke) do Piotrogradu. Tu nagle zachorował i wkrótce zmarł. Nie wykluczano otrucia.

Przejdzmy obecnie do syntetycznego przedstawienia zawartego w tytule tematu, opierając się na ustaleniach Pranajtisa.

Wprzódy jednak ustalmy czym dla tradycyjnego Żyda jest i z jakich części Talmud się składa.

Talmud wywodzący swoją nazwę od słowa „lamad” jest zasadniczą nauką i wiedzą narodu żydowskiego. Jest objaśnieniem Pisma świętego, czyli tylko Starego Testamentu (Tanach). Talmud składa się z Miszny (teksty prawa) i Gemary (komentarz i ostateczne rozstrzygnięcie prawa).

Ta ostatnia jest dwojaka : Jerozolimska i Babilońska, co tworzy też Talmud Jerozolimski (niezbyt poważany) oraz obszerny i respektowany Talmud Babiloński. Oprócz tego Talmud uzupełniają dodatki wyjaśniające (Tosefot- np. rabina Aszera), dodatki do tych dodatków (wyjaśnienia do wyjaśnień) czyli Piske Tosefot oraz komentarze Perusz rabina Mosze-ben Majmona (Majmonidesa).

Talmud składa się z sześciu głównych części :

1. Zeraim – o nasionach, płodach, owocach, ziołach, drzewach ;

2. Moed – o świętach i uroczystościach ;

3. Naszim – o kobietach (pojmowanie i oddalanie żon, obowiązki, choroby, usposobienie kobiet) ;

4. Nezikin – o szkodach wyrządzonych przez ludzi i zwierzęta ;

5. Kodaszim – o świętościach ;

6. Tohorot – o oczyszczeniach (czystość i oczyszczenie naczyń, sprzętów oraz ich nieczystości i skalanie).

Dzielą się one wewnętrznie na traktaty (księgi), te zaś na rozdziały. Wobec takiej wielkości Talmudu (samych rozdziałów jest 524, do tego dochodzą 4 krótkie traktaty dodane poźniej) pożądany był skrót. Został on dokonany przez Majmonidesa w średniowieczu, a następnie Jakuba ben Aszera. Jako, że nie we wszystkim się ze sobą zgadzali, kolejnego skrótu dokonał rabin palestyński Józef Karo w wieku XVI.

I ostatnia uwaga porządkująca : Talmud jest dla Żydów świętością, stawiają go wyżej od Tanach.

Uwagi odnoszące się do chrześcijan rozproszone są w różnych częściach Talmudu.

Nazywani są oni Nocrim (nazarenczycy), lecz także i wszystkimi innymi nazwami, które w Talmudzie oznaczają nieżydów-np.: akum, minim, edom, goim.

Według Żydów chrześcijanie to przede wszystkim bałwochwalcy i mordercy.

Traktat Aboda zara 22 „a” rzecze :”Nie będzie się człowiek (tj. Żyd -DR) przyłączał do nich (pogan), ponieważ podejrzewani są oni o zbrodnie rozlewu krwi”. Dalej – konsekwentnie – to nierządnicy.

Traktat Aboda zara 15 „b” głosi :”Nie należy umieszczać zwierząt w zagrodach gojów, ponieważ podejrzani są o skłonność do czworonożnych, i niech kobieta (Żydówka) nie łączy się z nimi, ponieważ są podejrzani o popęd do rozpusty.

A gdy „goje przyjdą do domu swego bliźniego, by cudzołożyć z ich żonami i w domu ich nie znajdują, wchodzą w związek zamiast z nimi – z bydlętami tam będącymi.”

Aboda 22″b” Chrześcijanie uważani są za nieczystych, gdyż jedzą rzeczy nieczyste, wstrętne i pełzające

Traktat Szabbat 145 „b” i nie są obrzezani (komentarz do Szulchan aruchu-Biur hetib, wylicza kilka rzeczy nieczystych : pies, osioł, świnia, koń, wielbłąd i akum”). Właściwie nie są ludźmi.

W traktacie Keritot 6 „b” bowiem czytamy :”…napisane jest …wy trzody moje, trzody pastwiska mego, ludzmi jesteście. Wy nazywacie się ludzmi, goim zaś nie nazywają się ludźmi.” Albo : „stworzył ich (Bóg) w kształcie ludzi na cześć Izraela, nie są bowiem stworzeni akum w innym celu, jak dla służenia im (Żydom) dniem i nocą; i nie można im dać nigdy spoczynku od tej ich niewoli. Nie przystoi bowiem synowi króla (Izraelicie), aby mu służyły zwierzęta we własnej postaci, lecz zwierzęta w postaci ludzkiej.”

Midrasz talpiot,karta 255″b” Jeżeli nie są ludźmi, to -logicznie- zespalają się w interpłciowym stosunku na kształt bydląt : „Stosunek płciowy goja jest jak parzenie się zwierzęcia.”

Traktat Sanherid 74 „b” Tosefta także ich „nasienie…uważa się za nasienie zwierzęcia.”

Traktat Ketubot 3″b”,Tosefta Natomiast po śmierci stają się padliną – pegarim (jest to określenie trupów bezbożników lub zwierząt). A tak w ogóle to chrześcijan należy unikać („…Żydzi winni trzymać się zdala od wszystkiego,co w czymkolwiek zdradza zwyczaje i postępowanie chrzescijan.”),

wolno im szkodzić (ci natomiast, którzy starają się „dobrze czynić akumowi… po śmierci nie zmartchwystaną.”), obelżywie nazywać ich religijne symbole, święta itd. (święta Bozego Narodzenia to „nital”-wytępienie, Wielkanoc-„kesach”-szubienica, nabożeństwa to „mezabbechim”-gnojenie, chrześcijanski krzyż to nic innego jak obraz powieszonego, marność, gwiazda, bożek, księża są „komarim”-wróżbiarzami, a kościół to „turaf szel lecim” – dom sromoty wyszydzonych).

Nie muszę dodawać, że specjalne miejsce w tej „litanii” nienawiści zajmuje Jezus Chrystus, czyli według Talmudu „Jeszu” („niech będzie wymazane imię jego i pamięć jego”), który miał być nieprawego łoża, synem menstruującej (to jest nieczystej; zresztą dla Marii Żydzi rezerwują bardzo jednoznaczne określenie :”charja”-gnój), głupcem, kuglarzem, uwodzicielem, bałwochwalcą.

Został też pogrzebany w piekle. Po co o tym wszystkim przypominać – zapyta ktoś. Przecież realne życie wymusza inny rodzaj relacji między Żydami i gojami; przecież Żydzi w znakomitej wiekszości traktują wskazania Talmudu odnoszące się do chrześcijan bardzo teoretycznie.

Może i „swoje myślą”, ale jakie to ma właściwie znaczenie ? Ma rację.

Nie chodzi o wzbudzanie nienawiści do innej religii, nie chodzi o podkreślanie nietolerancji stanowiącej -moim zdaniem- istotny czynnik judaizmu. Każdy ma prawo wyznawać taką religię, jaką uważa za stosowną dla siebie i swoich dzieci.

Chodzi jednak o to, że próby łączenia chrześcijaństwa z przeciwstawnym mu światem wartości przypominają ożenek ognia z wodą.

* Mordy rytualne, o które podejrzewano Żydów na przestrzeni wieków były najczęściej wytworami niezdrowej wyobraźni ludu. Ale nie zawsze. W roku 1491 grupa Żydów i konwertytów (tzw. marranów) dokonała rytualnego mordu na chrześcijańskim dziecku w miejscowości La Guardia w prowincji Toledo (por. T. Miłkowski, P. Machcewicz, Historia Hiszpanii, Wrocław 1998, s.125).

Dariusz Ratajczak

( http://marucha.wordpress.com )