Całe życie dla życia

Nadzwyczaj odważna, oddana ludziom, a przy tym niezwykle skromna, bohaterka tragicznego okresu II wojny światowej – Irena Sendler, która uratowała od śmierci około 2,5 tys. żydowskich dzieci, zmarła wczoraj rano w wieku 98 lat w warszawskim szpitalu przy ul. Płockiej. Przez lata jej heroiczna postawa, którą niemal przypłaciła życiem, była zapomniana. Za swoją działalność została odznaczona izraelskim medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” i Orderem Orła Białego. Podjęto również starania o przyznanie jej Pokojowej Nagrody Nobla, które – według zapewnień prezydenta Lecha Kaczyńskiego – mimo jej śmierci będą kontynuowane.

– Jej przykład pokazuje, że państwo polskie interesowało się sprawą żydowską, pomagało Żydom – podkreśla w rozmowie z nami Mateusz Szpytma, historyk Instytutu Pamięci Narodowej, zaznaczając, że Rada Pomocy Żydom, w której działała, była organem państwowym – została powołana przez Delegaturę Rządu na Kraj. – Pokazuje też, że byli ludzie – i to było ich sporo – którzy mimo grożącej kary śmierci odważyli się podać rękę Żydowi, odważyli się pomóc, zaryzykować swoje życie. Jest dowodem na to, że były w społeczeństwie osoby, i to nie było ich tak mało, które mimo zagrożenia starały się za wszelką cenę pomóc – dodaje.

Szpytma, podobnie jak historyk z Żydowskiego Instytutu Historycznego August Grabski, podkreśla, że Irena Sendler uratowała od zagłady dwa razy więcej osób niż znany na całym świecie Oskar Schindler, a tymczasem jej heroiczna postawa była przez wiele lat zapomniana i sami Polacy dowiedzieli się o niej szerzej dopiero pod koniec lat 90., i to za sprawą amerykańskiej sztuki teatralnej. – W Polsce została doceniona późno, ale jednak należycie, ponieważ otrzymała najwyższe polskie odznaczenie: Order Orła Białego. Z kolei izraelski Instytut Yad Vashem odznaczył ją, i to bardzo szybko, nagrodą „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” – najbardziej prestiżowym odznaczeniem izraelskim. Natomiast szkoda, że nie została nagrodzona Pokojową Nagrodą Nobla, bo któż, jak nie ona zasługuje na takie wyróżnienie? – pyta retorycznie historyk z IPN.

Prezydent Lech Kaczyński, który podkreślił, iż czuje wielki żal w związku ze śmiercią Ireny Sendler, zapowiedział, że zastanowi się, jak uczcić jej pamięć, „tak mocno, jak tylko się da”. – Myślę – czynimy takie starania – że byłaby znakomitym kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla. Myślę, że jej śmierć nie przeszkodzi w tym, żeby tym kandydatem pozostała nadal – ocenił prezydent.

We wspomnieniach wszyscy zwracają uwagę na wielkie poświęcenie i bohaterstwo Ireny Sendler, podkreślając, że była ona przy tym człowiekiem niesamowicie skromnym. – Jej postawa była z jednej strony monumentalna – uratowała więcej osób niż Oskar Schindler, a równocześnie była, przy swoim wielkim heroizmie – osobą bardzo skromną, nieuczestniczącą w życiu publicznym – mówi Grabski. – Nie mówiono o niej w Polsce, ale ona wcale nie oczekiwała też rozgłosu. Celem jej życia zawsze była pomoc, po to żyła. Taka była także po wojnie – wspomina Helena Marcinkowska, która organizowała akcję zbierania podpisów na rzecz przyznania pani Irenie Pokojowej Nagrody Nobla. – Nie wolno być obojętnym. To przesłanie – choć dość odległe, ponieważ jest z czasów okupacji i II wojny światowej – niesie nam życie Ireny Sendler – powiedziała Ewa Junczyk-Ziomecka, minister z Kancelarii Prezydenta. – Nie trzeba aż rzezi czy wojny, aby ukształtować w sobie wrażliwość na ludzką krzywdę – dodała. – Irena Sendler pokazała nam wszystkim, jak należy żyć i być dobrym człowiekiem – uważa naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Rozmawiał z Ireną Sendler na tydzień przed jej śmiercią. – Powiedziała mi, iż nie jest żadną bohaterką, tylko człowiekiem, i podkreśliła, że nie ma ani dobrych czasów, ani złych czasów, wystarczy tylko być dobrym człowiekiem – relacjonował.

Symbolicznym wydarzeniem jest, że w dniu jej śmierci jej imię przyjęło jedno z warszawskich gimnazjów jako pierwsza w Polsce szkoła.

Irena Sendler, z domu Krzyżanowska, urodziła się w 1910 r. w Otwocku. Podczas okupacji zaangażowała się w działalność konspiracyjną. Od 1942 r. podjęła współpracę z podziemną Radą Pomocy Żydom „Żegota”, organizując m.in. ucieczki z getta. Od chwili likwidacji getta warszawskiego Irena Sendlerowa zainicjowała akcję ratowania żydowskich dzieci. Po wyprowadzeniu z getta umieszczano je w polskich rodzinach, sierocińcach i klasztorach w Warszawie i okolicach. Dzieci były zaopatrzone w fałszywe dokumenty. Wspierano je materialnie. Uratowanych zostało w ten sposób 2,5 tys. dzieci. Irena Sendler została aresztowana w 1943 r. przez gestapo, po czym skazano ją na śmieć. Dzięki wysokiemu okupowi wpłaconemu przez „Żegotę” została uwolniona. W 1965 r. Instytut Yad Vashem w Jerozolimie przyznał jej tytuł „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata”, a w 2003 r. odznaczono ją Orderem Orła Białego. Dwa lata temu prezydent Lech Kaczyński wystąpił z inicjatywą przyznania jej Pokojowej Nagrody Nobla. W 2007 r. Senat przyjął uchwałę o uhonorowaniu działalności Ireny Sendler i Rady Pomocy Żydom „Żegota” w tajnych strukturach Polskiego Państwa Podziemnego w okresie II wojny światowej.

Zenon Baranowski

(,,Nasz Dziennik”, nr 111 [3128], 13.05.2008 r.)