Kult Miłosierdzia Bożego w świetle Tradycji. Odpowiedź na niektóre zarzuty.
Czy Chrystus w czasie Mszy świętej ofiarowuje swoje Bóstwo?
Czy Dzienniczek św. Faustyny Kowalskiej głosi fałszywe, modernistyczne Miłosierdzie Boże?
Jakie są podobieństwa między objawieniami Pana Jezusa Miłosiernego a orędziami Matki Bożej Fatimskiej?
Obietnice związane z odmawianiem koronki
Świadectwo
Modlitwa z „Godzinek o Męce Pańskiej za dusze zmarłych”
Boże, wszystkich wiernych Stwórco i Odkupicielu, daj duszom sług i niewolnic Twoich odpuszczenie grzechów, a przez krew Twoją, Jezu mój najsłodszy, przy dźwiganiu krzyża wylaną, wybaw dusze w czyscu będące, osobliwie, które się za życia w strojach, malowaniu twarzy i innych próżnościach kochały, odpuść im winy ich i zaprowadź do królestwa swego. Amen.
Za: Zegarek Czyscowy albo za Dusze w czyscu cierpiące codzienne Godzinki…, Warszawa 1763, str. 103-116.
Czy istnieje choroba „Covid-19”?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, przypomnijmy sobie definicję choroby. Zgodnie z powszechnie przyjętą konwencją, choroba jest to zespół objawów, schorzenie, dolegliwość, często utrudniająca normalne funkcjonowanie, a czasem sprawiająca ból. Oczywiście, jeśli zagłębimy się w szczegółowe kryterium choroby, to natrafimy na szereg trudności w dokładnym określeniu granic pomiędzy przyczyną, chorobą i objawami, zwanymi też symptomami…
W tym artykule postaram się przypomnieć podstawową definicję choroby, odpowiedzieć na pytanie czy istnieje "choroba bezobjawowa", czym objawia się choroba zwana "Covid-19" i czy ona w ogóle istnieje? Wiele osób relacjonuje, że przechorowało tę chorobę, niektórzy przeszli ją ciężko. Chciałbym jednak sprawdzić na jakiej podstawie logicznej i naukowej możemy stwierdzić istnienie tej choroby? To bardzo ważne pytanie.
Maski zniewolenia
Tematem niniejszej publikacji będzie zamaskowanie społeczeństwa, zastanowienie się czy noszenie maseczek jest dobre i potrzebne. Proszę przeczytać do końca, bo sprawa jest bardzo poważna. Domyślam się, że większość z Was, szczególnie katolików, patriotów, konserwatystów i wolnościowców, zna ten temat bardzo dobrze. Niestety nawet w tych grupach część osób nie rozumie go wystarczająco dobrze. Poseł Konfederacji, Robert Winnicki, w grudniu 2020 r., w wywiadzie dla telewizji internetowej „wReaulu24”, wyraził swój umiarkowany sceptycyzm wobec walki z przymusem noszenia maseczek chirurgicznych w przestrzeni publicznej:
„Może zacznę od tych maseczek, bo uważam, że jest to problem najbardziej wydumany w tym wszystkim, i jakby… niestety my Polacy przywiązujemy się często do symboli, zamiast do rzeczy które są faktyczne. Część Polaków swoją energię koncentruje w kwestii noszenia maseczek, które są tematem zupełnie zastępczym, a nie w kwestii gospodarki, systemu ochrony zdrowia, czy systemu edukacji, co jest problemem podstawowym” (za: wRealu24; "Zbrodniarz" Niedzielski do dymisji! "Trzeba przerwać tę spiralę śmierci!" | R. Winnicki; od 21 minuty; https://youtu.be/Jqkkn2LOnuA ).
Przekonajmy się zatem czy rzeczywiście kwestia noszenia masek to temat zastępczy i tylko symboliczny.
GORĄCY APEL
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Serdecznie proszę wszystkich moich Przyjaciół, Kolegów i Czytelników, usilnie błagam, nie dajcie się zaszczepić za nic w świecie! Ja nie żartuję. Zgodnie z definicją, nie istnieje żadna szczepionka na wirusy, tylko na bakterie, a to co jest nam oferowane (jakoby przeciwko Covid 19, który już dawno nie istnieje – zmutował się), to "terapia" genowa o nieznanych skutkach. Jest to preparat eksperymentalny powstały ok. pół roku temu, a jak wiemy, szczepionka potrzebuje 10 lat badań, zanim zostanie dopuszczona do powszechnego obrotu. Na świecie, w tym w Polsce, wiele osób zmarło po niej, a wielu ma poważne powikłania. Mogą one wystąpić również po kilku latach. To jest samobójstwo rozłożone na raty. Celem szczepionki jest sterylizacja ludności, osłabienie fizyczne i psychiczne, zniechęcenie, demotywacja i degradacja. Ludzie słabi, chorzy i zniechęceni, nie będą potrafili walczyć z tyranią władzy o zachowanie własnych praw i wolności. Szczepionki to istny syf.
Toporna i prostacka jest kampania reklamowa tej szczepionki. prowadzona przez polityków opłacanych przez koncerny farmaceutyczne, gdzie zamiast organizować merytoryczne, uczciwe debaty publiczne z udziałem lekarzy i naukowców, angażuje się celebrytów. Traktuje się nas jak idiotów. Wiedzą oni, że w polemice na argumenty, przegraliby. Dlatego za pomocą sprzedajnych artystów, chcą wywołać w ludziach określone emocje, wygenerować popyt, sprawić wrażenie tłoku, że jest to produkt za którym ludzie ustawiają się w kolejkach. Jarosław Pinkas (Główny Inspektor Sanitarny) mówi wprost: "Wygenerujemy emocjonalne zapotrzebowanie na szczepionkę Covid-19. Taki stan ducha, że chcę to mieć, bo jest to dla mnie niezwykle ważne."
Szczepionki zrujnowały moje zdrowie. Nauczyłem się dbać o własną naturalną odporność za pomocą zdrowego odżywiania, ruchu i dobrych nawyków. Dbajmy o zdrowie, szczególnie te duchowe.
Pozdrawiam!
Teofil
Komu wierzysz?
Słusznie zauważył Gilbert Keith Chesterton, że człowiek, który nie wierzy w Boga, uwierzy w byle co. Człowiek, który z powodu własnej niewiary nie może z ufnością złożyć w ręce Bożej Opatrzności swego życia i zdrowia, będzie się w tej materii imał wszelkich, najbardziej nawet fantastycznych środków, które mu zaoferuje świat.
Dziesięć rad dla codziennego życia
Modlitwa za Polskę
Pomnij, o Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie, że nigdy nie słyszano, aby, gdy się Polska w potrzebie pod Twoją opiekę uciekała, Twego wspomożenia błagała, od Ciebie opuszczona była.
Taką ożywieni ufnością, o cudowna Panno Częstochowska, Naród Polski do stóp Twoich przypada i błagalne wznosi ku Tobie wołanie.
Królowo Korony Polskiej, Królestwa swego strzeż! Od Wschodu do Zachodu na straży granic Polski, o Pani nasza, stań! Płaszczem swym, jako puklerzem od wrogów chroń! Wojnom, głodowi i zarazom, niezgodzie i klęskom wszelkim przystępu do Polski broń! A dusze Narodu Twego do Syna swego skłoń!
O Matko Chrystusowa, Matko łaski Bożej, nie gardź tym Polski wołaniem, lecz usłysz je i racz wysłuchać, o łaskawa, o litościwa Pani i Królowo nasza. Amen.
Za: ks. Józef F. Stedman, Mój Niedzielny Mszalik, Brooklyn, N. Y. 1940 r.
Link do strony: http://jednoczmysie.pl/modlitwa-za-polske/
Dlaczego 1 kwietnia nie mógłby być ustanowiony świętem Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polski?
1 kwietnia nie mógłby być ustanowiony świętem Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polski, z powodu kalendarza liturgicznego. 1 kwietnia zdecydowanie najczęściej przypada w Wielkim Tygodniu lub oktawie świąt Zmartwychwstania Pańskiego, a to by oznaczało, że takie święto musiałoby być nieustannie przenoszone poza oktawę na jakiś najbliższy dzień po lub traktowane jedynie jako wspomnienie (komemoracja). Data 3 maja też jest bardzo niefortunna, bo została ona wybrana przez zwiedzionych biskupów dla uświęcenia rocznicy uchwalenia masońskiej konstytucji. Jednakże praktycznie początek maja jest czasem idealnym, ponieważ maj jest poświęcony Matce Bożej (majówki), szczególnie jako Królowej, bo 31 maja przypada święto NMP Królowej. W ten sposób mamy miesiąc zamknięty jak klamra dwoma świętami naszej Królowej Maryi!
Nie ma sensu zawracać kijem Wisły…
Komentarz subiektywny Teofila.
1.04.2020 r.
Zaskakujące słowa lekarza. Nikt w Polsce nie umarł na koronawirusa?
– Infekują się wszyscy. Musimy to podkreślać. Jednak nie wiemy, czy osoby, o których mówi się, że zmarły wskutek koronawirusa rzeczywiście odeszły w wyniku powikłań od wirusa. Przekazywane są informacje, że umarł pacjent wśród zakażonych nowym koronawirusem. Pytanie, co to znaczy? – mówił portalowi DoRzeczy.pl lekarz, przedsiębiorca Jerzy Milewski.
Nie dajmy się zwariować! Wartościowe filmy i APEL
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Przekazuję linki do najlepszych krótkich filmów o koronawirusie z głębszym przekazem w takiej kolejności:
-
Koronawirus | Niemiecki specjalista opowiada o prawdziwych źródłach paniki https://www.youtube.
com/watch?v=kmjvFL8uLRQ -
Chcą żebyśmy umarli ze strachu! O koronawirus+ Stanisław Krajski https://www.youtube.
com/watch?v=WBW4tYHMzcU -
To, co nas dotyka jest próbą i może sprawić, że staniemy się lepsi. Nawet komuniści się nawracają! https://www.
youtube.com/watch?v= PgL8yqLMy7o -
JAKI JEST GŁÓWNY CEL TEJ PANDEMII? – Ewa Pawela https://www.youtube.
com/watch?v=CcXnvpCmroE
Ostatni godzinny najlepszy i najbardziej trafiający w sedno sprawy. Bardzo lubię słuchać doktor Ewy Paweli, bo jest bardzo dobrze poinformowana i merytoryczna. Jak detektyw.
Mimo dużego zainteresowania tym tematem, po uważnym obejrzeniu tych filmików, radzę wszystkim odtrucie się z nadmiaru tych bardzo negatywnych informacji. Uznałem, że nasyciłem się już tą wiedzą, która była mi niezbędna i szczerze mówiąc jestem już bardzo zmęczony i zniechęcony słuchaniem kolejnych rewelacji o koronawirusie. To nie jest dobre dla naszego życia duchowego ulegać gorliwemu śledzeniu bieżących komentarzy społeczno-politycznych. Na "pocieszenie", chciałbym zauważyć, że tych złych wiadomości będzie coraz więcej i coraz gęściej, dlatego nabierzmy dystansu i odpocznijmy od tej trucizny informacyjnej która odbiera nam stopniowo radość życia. W tą piękną i słoneczną pogodę zalecam dla zdrowia wychodzić codziennie na spacery do parku, lasu, żeby się dotlenić i naświetlić słońcem, i w ten sposób pozyskać witaminę D3. Wychodźmy do znajomych, korzystajmy z tego co piękne i wartościowe, nauczmy się na nowo korzystać z darów Bożych, nie ulegajmy wszechobecnej psychozie strachu, ale sami też innych budujmy na duchu, poświęcajmy czas naszej rodzinie i przyjaciołom. Nie słuchajmy tych debilnych polityków i mediów prowadzących ludzi do izolacji przed innymi ludźmi i zbiorowemu szaleństwu. Pokażmy, że się nie boimy i zachowujmy się normalnie, załatwiajmy swoje sprawy tak jak zawsze, o ile to od nas zależne. Panika gorsza od choroby. Robią z ludzi neurotyków i mięczaków. Nikt w dawniejszych wiekach nie stosował takich wydumanych środków ostrożności, a umierało kilkadziesiąt razy więcej osób w krótkim czasie. Właśnie wtedy gromadzono się na modlitwie w kościele i nie tracono zimnej krwi. Ludzie byli przez to bardziej solidarni i wzajemnie sobie pomagali, a dzisiaj histeria połączona ze strachem przed drugim człowiekiem, czy umył ręce i zaraz nie kichnie. To przygnębiające, że prawie wszyscy uwierzyli w w tą niby-pandemię i potulnie jak bezrozumne owce wykonują wszystkie nakazy i zalecenia władzy, np. 1 metr odległości między klientami w kolejce w sklepie. Nikt się zbuntuje i próbuje wyrwać z tego idiotyzmu. Mało kto dzisiaj myśli, ale my bądźmy mądrzejsi i dawajmy dobry przykład.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia!
Teofil
Link do tego wpisu: http://jednoczmysie.pl/nie-dajmy-sie-zwariowac-wartosciowe-filmy-i-apel/
APEL WS. EPIDEMII KORONAWIRUSA
Polska, podobnie jak niemal już wszystkie państwa świata, zmaga się z najpoważniejszą od dekad epidemią. Jej skutków ani zasięgu nikt nie jest w stanie obecnie przewidzieć. Wiemy, że choroba jest groźna, że rozprzestrzenia się szybko i że stanowi bardzo duże zagrożenie dla milionów ludzi na całym świecie – również w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że rządy, takie choćby jak południowokoreański, które w odpowiednim momencie zastosowały daleko idące, niekiedy nawet drastyczne, środki zmierzające do walki z epidemią, osiągają w tym zakresie sukcesy. Istnieją również przykłady przeciwne, jak choćby włoski. Na północy tego kraju sytuacja w służbie zdrowia określana jest na dziś jako katastrofalna, pacjenci z najcięższymi powikłaniami są selekcjonowani jeśli chodzi o szanse na przeżycie, ponieważ nie wszystkim można udzielić efektywnej pomocy. Zarażona jest część pracowników służby zdrowia a zakażeń i zgonów przybywa. Faktem jest również, że według wszelkiej dostępnej wiedzy oraz napływających, zwłaszcza od personelu medycznego, sygnałów, nasze państwo a przede wszystkim służba zdrowia nie są wystarczająco przygotowane na epidemię o takim zasięgu. Co jest wobec tego w tej chwili kluczowe? Kluczowe jest podjęcie wszelkich działań opóźniających rozwój epidemii i wzrost liczby zarażonych, choćby po to, by móc wyprodukować jak najwięcej sprzętu, przeszkolić jak najwięcej personelu, dotrzeć jak najszerzej z wiedzą do ogółu społeczeństwa, przygotować infrastrukturę. Nic nie wskazuje na to, żeby działania podejmowane w tym zakresie przez rząd do tej pory, takie jak zamknięcie placówek edukacyjnych lub rozrywkowych, były nieproporcjonalne do skali zagrożenia. Oczywiście, musimy wszyscy z uwagą monitorować sytuację i w sposób spokojny ale stanowczy sygnalizować problemy, braki czy błędy w działaniu aparatu państwowego. Nie jest to jednak czas retorycznych popisów czy ideologicznych krucjat albo mnożenia spiskowych teorii. Stany nadzwyczajne i nadzwyczajne zagrożenia wymagają nadzwyczajnych środków. Bagatelizowaniem sytuacji albo podważaniem zastosowanych procedur nikomu nie pomożemy. Wręcz przeciwnie, można się w ten sposób przyczynić do czyjejś choroby albo nawet śmierci. Może to dotyczyć również osób nam bliskich. W skali społecznej możemy dziś mówić o dwóch, fundamentalnych zagrożeniach: z jednej strony o grożącej nam panice jednych, z drugiej – o fatalnej nonszalancji innych. Obydwa zachowania są złe i skrajnie nieodpowiedzialne. Stan zagrożenia w jakim się znaleźliśmy powinien wszystkim, którzy do tej pory jeszcze tego nie rozumieli, jasno uzmysłowić jak potrzebne jest silne, sprawne i suwerenne państwo polskie. Państwo zdolne do zabezpieczenia swoich granic, do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa wewnętrznego, państwo posiadające odpowiednio zorganizowaną i profesjonalną ochronę zdrowia. Państwo, które w skrajnych sytuacjach, a z taką mamy właśnie do czynienia, ma również prawo ograniczyć czasowo zakres swobód i wolności jakie przysługują każdemu obywatelowi. W imię wyższego dobra – dobra wspólnego. Proszę wszystkich Was, wszystkich moich Rodaków o odpowiedzialne w tej sytuacji zachowanie. Nie nawołuję do bezkrytycznej wiary we wszystko co mówi rząd, sam staram się formułować własne wnioski i oceny. Niemniej – musimy wszyscy sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności jaka na nas ciąży w tym zakresie. Szczególna zaś – na politykach i wszelkich osobach publicznych, które w tej sprawie zabierają głos. To nie jest i nie będzie czas próby tylko dla rządu, ale dla całego narodu. Oby dobry Bóg pozwolił nam przez tę próbę przejść jak najlepiej, jak najmądrzej, w sposób zdyscyplinowany i z poczuciem ogromnej odpowiedzialności za siebie nawzajem.
Robert Winnicki
Prezes Ruchu Narodowego
Członek Rady Liderów Konfederacji
Poseł na Sejm RP
——————————
Proszę o udostępnianie tego apelu w grupach, na stronach, portalach etc. Dziękuję za pomoc i współpracę.
KORONAWIRUS
"Z nosa mi się leje, gorączka nie spada,
Czy Koronawirus już się do mnie skrada?
We Włoszech nie byłem choć to bardzo blisko,
Chiny są daleko ale z Chin mam wszystko.
Codzień myję ręce, licznik wodę bije,
Szybciej mnie za wodę rachunek zabije.
W informacjach mówią niech każdy unika,
Tam gdzie ktoś zakaszle albo ktoś zakicha.
A skąd mogę wiedzieć kto jest zarażony,
Przecież nikt wirusem nie jest oznaczony.
Straszą Nas codziennie, wszystkich ostrzegają,
A sami codziennie wszędzie wyjeżdżają.
Od kiedy pamiętam co roku jest nowy,
Czy to Ptasia grypa, czy Szalone krowy.
Ale ten jest inny bo Made in China,
Jak z elektroniką żniwo swe zaczyna.
Jestem w izolatce schowany w łazience,
Co mi ręce wyschną to znowu je myję.
Nagle mnie olśniło, dało do myślenia,
Kiedy wierszyk piszę, trzymam Huawei'a.
Znalazłam lekarstwo leżało na stole,
Wirus nagle zniknął wraz z telewizorem.
Taki zwykły pilot a tyle dobrego,
Jednym wyłączeniem zrobił mnie zdrowego.
Woda się nie leje, maska w koszu leży,
Gorączka mi spadła bom w nic nie uwierzył.
Apetyt mi wrócił, głodu nie oszuka,
Przychodzę do kuchni a tam Chińska zupa…"
~źródło internety
Za: http://radiochrystusakrola.pl/zdjecia/koronowirus_wirus_medialny_wierszyk.htm
Pozdrowienia chrześcijańskie
Gdy wychodzimy z domu mówimy:
Zostań (-cie) z Bogiem;
zostający w domu odpowiadają:
Idź (-cie) z Bogiem.
Wiernych pozdrawiamy słowami:
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
(Odpust 300 dni)
Oni zaś odpowiadają:
Na wieki wieków. Amen.
Do pracujących mówimy:
Szczęść Boże!
pracujący odpowiadają:
Bóg zapłać.
Za: Chwalcie Pana. Modlitewnik i śpiewnik, Wydawnictwo Seminarium Zagranicznego, Potulice-Poznań 1947.
PRZYPOMINAM jakie są najbardziej prawidłowe pozdrowienia między wiernymi katolikami. Jest to wiedza najbardziej podstawowa, którą każde dziecko znać powinno. Niestety w dzisiejszych zepsutym i zlaicyzowanym świecie, nawet sami katolicy ulegli wygodnictwu i nowym modom, tak iż katolickie pozdrowienie „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”, uległo zaniechaniu lub uznaje się jako zarezerwowane wyłącznie dla duchowieństwa. Jest to wielkie nieporozumienie. Do tego sami kapłani psują wiernych ucząc ich świeckiego pozdrowienia „Szczęść Boże!”, podczas gdy było ono zawsze stosowane do ludzi pracujących, którym życzymy, aby Pan Bóg im poszczęścił na roli, w fabryce, kopalni czy w innych czynnościach. Miało ono dawniej charakter regionalny – śląski. Jest rzeczą absolutnie niedopuszczalną, aby osobę duchowną witać świeckim pozdrowieniem „Szczęść Boże!” Obowiązkiem każdego katolika jest pozdrowić kapłana, zakonnika lub zakonnicę pozdrowieniem „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”, na co oni odpowiadają „Na wieki wieków. Amen!” Szanujący się kapłan, nie wstydzący się Chrystusa i wiary katolickiej, nie pójdzie na żaden kompromis w tej kwestii. Między dwoma katolikami świeckimi to pozdrowienie nie jest obowiązkowe, ale bardzo zalecane przez Kościół od XVIII w. To nie oznacza, że zawsze i wszędzie musimy tak się witać, ponieważ istnieją różne sytuacje i ludzie. Jest raczej powodem do chluby korzystać z każdej okazji do chwalenia Imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa witając się z wiernym. To oczywiście nie oznacza, że katolikowi nie wolno witać się słowami „Dzień dobry”, Witaj” lub „Cześć”. Nie róbmy przesady i nie bądźmy też nadgorliwi. Kiedy ktoś pierwszy nas pozdrowi słowami „Szczęść Boże!”, które też są przecież bardzo godne pochwały, to mimo, iż być może zostały użyte niestosownie do sytuacji (nie wykonujemy pracy), to dla zachowania kultury osobistej i z szacunku do bliźniego, wypada niezwłocznie odpowiedzieć „Daj Boże” lub „Bóg zapłać”.
Warto życzliwie przypominać naszym braciom i siostrom w wierze te zasady. To dla nas też możliwość dania świadectwa wiary i próba odwagi.
Niektórzy w listach elektronicznych skracająją pozdrowienie „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!” do enigmatycznego LICH+. Kiedy po raz pierwszy spotkałem się z takim skrótem, nie bardzo wiedziałem co to znaczy i pierwsze moje skojarzenia były następujące: Lichtenstein, Licheń albo licho… Proszę, nie piszcie takich hieroglifów, bo to jest w mojej opinii niestosowne. Mając zmysł katolicki, powinniśmy wyczuć, że nie godzi się pochwały Imienia Jezusowego zastępować, jakimś wygodnym zlepkiem liter, który nic nie znaczy. To już lepiej napisać „Witaj!” albo „Szanowny Panie”.
Historia pozdrowień katolickich i świeckich w Polsce jest bardzo ciekawa i dla jasnego zrozumienia poruszonego problemu, warto ją poznać. Na przykład z Encyklopedii staropolskiej:
Powitania i pozdrowienia. W przywileju Zygmunta I z r. 1523 herb Pogonia nazwany jest Boże-zdarz i Zdarzbóg. Są to wyrazy używane w Polsce od czasów zapewne bardzo dawnych przy spotykaniu się ludzi. Mówiono także: „Pomagaj-Bóg” lub „Pomaga-Bóg”. Jan Kochanowski we fraszce „Do Pawła” pisze: „Chciałem ci pomagabóg kilkakroć powiedzieć”. W rękopisie księdza Karola Żery, franciszkanina drohickiego, spisującego w XVIII w. dykteryjki i prawdziwe wypadki ku rozweseleniu braci zakonnej, znajduje się notatka (karta 26, nr. fragmentu 147), że pierwej nim zaczęto mówić do siebie przy spotkaniu: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, pozdrawiali się Polacy życzeniem: „Pomagaj-Bóg”. W zakrystyi zaś kościoła w Ostrożanach, w ziemi Drohickiej na Podlasiu, wisiało na tablicy zalecenie do ludu, aby przy spotkaniu z Żydem mówił: „Niech będzie Pan Bóg pochwalony”. Jakoż przypominamy sobie i Żydów wiejskich, pozdrawiających chrześcijan tem samem wyrażeniem. U pisarzów naszych z XVI i XVII w. znajdujemy, że gospodarz witał gościa w progach swego domu słowami: „Moja służba” — „Służba, sąsiedzie miły” — „Służba moja powolna”, żegnał zaś odjeżdżających, mówiąc: „Bóg żegnaj”. Lud wiejski, spotykając się przy pracy, mówi dotąd: „Pomagaj Bóg” — „Boże dopomóż” — „Panie Boże dopomóż”, na co odpowiada pozdrowiony: „Panie Boże zapłać” lub „Bóg zapłać”.
Za: Zygmunt Gloger, Encyklopedia staropolska, t. IV, Warszawa 1903.
Teofil
16.02.2020 r.
Zobacz również: